3 listopada AD 2012

27 października br. Tarnów po raz kolejny zamienił się w wielką planszę do gry. Ulice i bramy stały się terenem walki pomiędzy konspiracją niepodległościową a komunistyczną władzą. Przypadkowi przechodnie z zaciekawieniem przyglądali się aresztowaniom przeprowadzanym przez bezpiekę i akcjom podziemia. - Proszę się nie obawiać, to tylko gra - uspakajali organizatorzy.

IV edycja fabularnej gry miejskiej "Tarnów'46" przygotowana przez Instytut Tradycji, przy wsparciu tarnowskiego oddziału PTTK, wywołała zdziwienie nie tylko na twarzach przechodniów. Mile zaskoczeni byli również sami pomysłodawcy, którzy nie spodziewali się tak dużej frekwencji. W grze mimo deszczowej pogody uczestniczyło blisko 100 osób - nie tylko z Tarnowa i okolic, ale również z Głogówka, Katowic, Krakowa, Opola, Poznania, Rzeszowa i Wrocławia. Goście, którzy przebyli nawet 500 km nie kryli zadowolenia i podkreślali, że jest to jedyna taka gra w Polsce.

"Tarnów’46” to LARP (ang. live action role-playing) czyli gra fabularna przypominająca improwizowaną sztukę teatralną. Scenariusz jest otwarty i rozwój historii zależy głównie od decyzji uczestników. Odgrywanie ról wymaga oczywiście uprzedniego przygotowania - nie tylko w zakresie ubioru, ale również znajomości realiów.

- Naszym celem jest nie tylko zabawa, ale również edukacja - tłumaczy Rafał Halski, koordynator tegorocznej edycji "Tarnowa'46". Ta gra nadaje się do tego idealnie. Młodzi ludzie wcielając się w swoje role wchodzą niejako w tamtą rzeczywistość, starają się zrozumieć wybory swoich rówieśników sprzed 66 lat. To z kolei prowokuje do myślenia. Zdarzają się przypadki, że po grze uczestnicy sami wytykają sobie błędy. Dyskutują o sytuacjach, które ich zdaniem były "niehistoryczne". To bez wątpienia największy sukces całego przedsięwzięcia.

Osią fabularną tegorocznej edycji była historia oddziału "Huragan". Dowódcą grupy był Bolesław Pronobis ps. "Ikar", który w nocy z 1 na 2 lipca 1945 roku uciekł z tarnowskiego więzienia i podjął walkę z władzą ludową. We wrześniu 1946 roku Bolesław Pronobis dołączył do oddziału "Ognia", szybko jednak opuścił zgrupowanie i przeniósł się do Chorzowa. 2 listopada 1946 roku został aresztowany a miesiąc później Wojskowy Sąd Rejonowy w Katowicach skazał go karę śmierci. Wyrok wykonano, przez rozstrzelanie, w dniu 17 grudnia 1946 roku.