Monika Krzywda
Ukraińcy na Dolnym Śląsku po II Wojnie Światowej



Nim nastąpiła kapitulacja Niemiec po przegranej drugiej wojnie światowej, instalujący się rząd bolszewickich trybików w Lublinie postanowił zawrzeć umowę z Ukraińską Socjalistyczną Republiką Radziecką. Przymierze zawiązane w 1944r. pomiędzy PKWNem, a bratnim rządem ukraińskim dotyczyło uregulowania kwestii związanej z „wymianą ludności” pomiędzy krajami satelickimi Sowietów. Na mocy tej dwustronnej umowy ludność polska przebywająca na terenie USRR mogła powrócić do ojczyzny, a Ukraińcy przebywający w RP wyjechać do USRR. Wysiedlenia od 1944 do 1946r. stanowiły zaczątek do odbywającej się od 1947r. Akcji Wisła ( w pierwotnej nazwie Akcja Wschód lub Akcja „W”), której celem było rozbicie działającej lecz zdziesiątkowanej Ukraińskiej Armii Powstańczej oraz Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i rozproszeniem ich na Ziemiach Odzyskanych.

Członkowie UPA i OUN oraz ich poplecznicy na Dolnym Śląsku

Część członków UPA i OUN jeszcze przed rozpoczęciem się Akcji Wisła-mianowicie w 1945r.- uciekła na tereny dzisiejszego Dolnego Śląska. Jednym z najintensywniej poszukiwanych przez wrocławski aparat bezpieczeństwa był dowódca UPA w Polsce – Mirosław Onyszkiewicz (pseudonim Orest). Sprawę potraktowano priorytetowo z powodu kierowania przez Onyszkiewicza licznymi napadami nie tylko na ludność cywilną ale także na placówki Urzędu Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej. Według dostępnych informacji od 1947r. Onyszkiewicz ukrywał się w powiecie lubiński. Został schwytany nieopodal Legnicy w miejscowości Karczowiska w 1948r. i aresztowany. W 1950r. Oresta skazano na śmierć i w tym samym roku przeprowadzono egzekucję.

Inną sprawą spędzającą sen z powiek wrocławskiemu UBP była działalność grupy „Wołodki” .Szajka zajmowała się przerzucaniem byłych członków Ukraińskiej Armii Powstańczej na Zachód. W wyniku porachunków pomiędzy Wołodką a innym Ukraińcem zajmującym się przerzutem- Janem Kretem, ten pierwszy został zamordowany. Kret najprawdopodobniej podejrzewał Wołodkę o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa i chcąc uniknąć dekonspiracji zlikwidował swojego kompana. 18 lutego 1950r. sam został aresztowany ukrywając się w Szczepanowie (powiat średzki). Mimo, iż otrzymał wyrok skazujący go na karę śmierci, w 1951r. prezydent Bierut udzielił mu prawa łaski i złagodził wyrok na dożywotnią odsiadkę. W 1971r. wyrokiem sądu egzekucja pozostającej części kary została bezterminowo zawieszona. W latach ’70 Jan Kret został zatrudniony jako porządkowy na dworcu Polskich Kolei Samochodowych w Lubiniu.

Odrębnie wobec rozpracowań ukrywających się na terenie województwa wrocławskiego były prowadzone operacje dotyczące byłych więźniów. W 1956r. przeprowadzono czwartą powojenną amnestię dzięki której osoby skazane na 5-letnie wyroki więzienia mogły opuścić zakłady karne. Skazanym na śmierć i dożywocie pomniejszono kary na 15 lat odsiadki. Około 600 byłych aresztantów zamieszanych w działalność lub pomoc strukturom OUN i UPA osiedliło się po amnestii w 1956r. na terenie Dolnego Śląska.

Cerkiew Greckokatolicka

Od lat ’50 rozpoczęła się oficjalna likwidacja Cerkwi Greckokatolickiej w Polsce, która stanowiła ostoję kulturową dla narodowości ukraińskiej, aż 3/4 ukraińskich przesiedleńców było tego wyznania. W tym samym czasie w ramach wykorzeniania „piątej kolumny” (tzn. mniejszości narodowych) władze postanowiły przeprowadzić akcję misyjną polegającą na zaszczepianiu obrządku prawosławnego wśród narodowości ukraińskiej zamieszkującej teren Dolnego Śląska. Komuniści bardzo silnie sprzęgali działalność ukraińskich nacjonalistów z podburzającym oddziaływaniem duchowieństwa greckokatolickiego. Niewątpliwym atutem Cerkwi Prawosławnej skłaniającym do praktykowania były liturgie odprawiane w języku staro-cerkiewno-słowiańskim podobnie jak w Cerkwi Greckokatolickiej. W 1956r. dwóch księży Bazyli Hrynko oraz Mirosław Ripecki podjęło starania u prymasa Stefana Wyszyńskiego dotyczące utworzenia parafii, na które zapotrzebowanie składali ukraińscy repatrianci. Prośby zostały sfinalizowane połowicznym sukcesem, w pięciu miastach (Wrocławiu, Legnicy, Wołowie, Modle i Żmigrodzie) przy parafiach rzymskokatolickich udało się zorganizować placówki greckokatolickie. Ciekawostką jest fakt, że w Modle nim powstała placówka greckokatolicka proboszcz ówczesnej rzymskokatolickiej parafii Kukiełczyński w czasie świąt obchodzonych przez ukraińskich repatriantów, odprawiał msze w obrządku greckokatolickim i pozwalał na śpiewanie pieśni w tradycyjnym języku. Część kleru rzymskokatolickiego (szczególnie przybyła z dawnych kresów) była w przeciwieństwie do Kukiełczyńskiego negatywnie nastawiona do Cerkwi co utrudniało organizację struktur.

W latach ’70 założono sprawę obiektową o kryptonimie „Ortodox” mającą na celu min. rozpracowanie współpracy popularnego parocha greckokatolickiego Jana Martyniaka z IV LO w Legnicy. Martyniak miał przygotowywać w liceum kandydatów do stanu kapłańskiego. Był także podejrzewany o współpracę z ukraińskimi ośrodkami na Zachodzie i wielokrotnie inwigilowany przez aparat bezpieczeństwa. Formułowane oceny dotyczące sytuacji kościoła greckokatolickiego w woj. wrocławskim wskazywały na to, że gro duchownych utrzymywało kontakty z różnym osobami zamieszkującymi kraje kapitalistyczne w celu uzyskania pomocy materialnej. Cerkwi zarzucano także podtrzymywanie tradycji ukraińskiej, rozpowszechnianie historii Ukrainy i próby organizacji wycieczek na Podkarpacie co godziło w plan polonizacji przesiedlonych Ukraińców.

Liceum Ogólnokształcące w Legnicy

Od 1952r. władzę PRL przyzwoliły na nauczanie języka ukraińskiego, mimo wielu obwarowań formalnych. W wielu miejscach brakowało wykształconej kadry, nierzadko więc zdarzało się, że lekcje prowadzili Polacy. Znany jest także jeden przypadek edukacji języka przez Rosjankę. Wyłączając opisane poniżej Liceum Ogólnokształcące w Legnicy, lekcje były prowadzone wyłącznie w szkołach podstawowych, bardzo często bez zachowania ciągłości czasowej.

W 1957r. powstała legnicka placówka jako jedyna szkoła średnia z ukraińskim językiem nauczania na terenie Dolnego Śląska. Od zarania budziła ogólnopolskie zainteresowanie. Zaraz po utworzeniu zgłosiło się do niej wiele uczniów z różnych zakątków Polski. Pierwszą nauczycielką języka ukraińskiego była Maria Pawęcka, była także pierwszym dydaktykiem rozpracowywanym przez aparat bezpieczeństwa. Pawęcka powołała do życia chór szkolny „Połonyna”, który brał udział w wielu prestiżowych konkursach takich jak „Legnica Cantat”, „Sacrosong” czy „Dni Muzyki Cerkiewnej” . Zastrzeżenia budził fakt organizowania przez nauczycielkę pomocy materialnej ze Stanów Zjednoczonych dla LO. Do 1962r. placówka była połączona ze szkołą żydowską. Po usamodzielnieniu się ukraińskiego liceum, stanowisko dyrektora szkoły objęła Irena Snihur należąca wówczas do PZPR. Panią dyrektor także zainteresowały się służby, sprawie przybrano kryptonim „Oksana”. Irena Snihur miała prowadzić politykę kadrową faworyzującą nauczycieli o przekonaniach nacjonalistycznych co doprowadziło wkrótce do jej usunięcia z partii oraz ze stanowiska w IV Liceum Ogólnokształcącym. Najistotniejszym jednak punktem zapalnym miał się okazać nauczyciel języka ukraińskiego Jan Śpiwak, którego podejrzewano o organizowanie w Sanoku nielegalnej organizacji skupiającej ukraińską młodzież. Informacji w sprawie Śpiwaka dostarczał w głównej mierze duchowny prawosławny o pseudonimie „Ścisły”. Są także pewne przypuszczenia dotyczące kontaktów pomiędzy nauczycielami IV LO, a działaczem opozycji antykomunistycznej- Leszkiem Moczulskim. Mimo, iż szkoła nie przyczyniła się do wskrzeszenia inteligencji ukraińskiej, dwóch z jej absolwentów zasiadało w ławach poselskich w III RP: Włodzimierz Mokry z ramienia Komitetu Obywatelskiego oraz Mirosław Czech z ramienia Unii Demokratycznej, a następnie Unii Wolności.

Ukraińskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne

Zjazd organizacyjny UTSK ( jedynego legalnie działającego stowarzyszenia Ukraińców na Dolnym Śląsku aż do transformacji ustrojowej ) odbył się w dniach 16-18 czerwca 1956 r. we Wrocławiu. Należy zaznaczyć, iż organizacja została zainicjowana odgórnie przez władze, w celu sprawnej inwigilacji środowiska reprezentującego narodowość ukraińską. Działała pod patronatem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i wielokrotnie umieszczano w niej agentów komunistycznej bezpieki. Od początku Towarzystwo skupiało się na walce o umożliwienie wyjazdów Ukraińcom do swojej ojcowizny oraz utworzenie parafii greckokatolickich. Rozpoczęto także rozbudowywanie sieci powiatowych struktur UTSK na terenie Dolnego Śląska. W 1956r. na zebraniu powiatowego oddziału w Legnicy wysunięto postulaty dotyczące utworzenia szkoły średniej z ukraińskim językiem nauczania. Zaledwie rok później, zgodnie z oczekiwaniami, powstało wspomniane wcześniej Liceum Ogólnokształcące nr 4 w Legnicy. Towarzystwo najprężniej działało w stolicy Dolnego Śląska, tam też organizowano wieczorki literackie w rocznice śmierci Tarasa Szewczenki, wystawiano jego sztuki (już w 1956r. wystawiono „Nazar Stodola”) oraz innych literatów takich jak: Iwana Franko (poety i myśliciela politycznego, uważanego za jednego z najwybitniejszych ukraińskich pisarzy obok Szewczenki). We Wrocławiu pod kuratelą UTSK działały także grupy muzyczne takie jak np. „Trembity”, „Intermezzo” czy najdłużej istniejący z nich „Romen” ( do połowy lat ’90). Zajmowano się także konsolidacją Ukraińców urządzając tzw.”Małanki”, które miały odwzorowywać zwyczaje ukraińskiego sylwestra. W latach ’70 zarząd UTSK kierował petycje dotyczące możliwości nadawania codziennych audycji w języku ukraińskim w Polskim Radio. Mimo, iż UTSK prowadziło swą działalność przez kilka dekad nigdy nie zajęło się działalnością wydawniczą. Przełom w tworzeniu się nowych organizacji zrzeszających Ukraińców przyniósł dopiero rok 1989-1991 kiedy to na terenie Dolnego Śląska powstały: Zjednoczenie Łemków, Ukraińskie Towarzystwo Lekarskie, Związek Ukraińskiej Młodzieży Niezależnej, Płast (organizacja skautowska), Studenckie Koło Ukrainoznawcze Uniwersytetu Wrocławskiego .


(Opracowano na podstawie: Syrnyk Jarosław, Ludność ukraińska na Dolnym Śląsku: 1945-1989, Instytut Pamięci Narodowej- Komisja ds. Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, Wrocław 2007)